Tekst umieszczony czasowo, dla potrzeb grupy dyskusyjnej pl.soc.religia.

Tadeusz J. Zieliński
Prawo Nowego Przymierza
Część 1

Dla pobożnego Żyda rozstrzygające było pytanie, jak mogę osiągnąć "sprawiedliwość" w oczach Bożych? Rabinistyczna odpowiedź brzmi: jeżeli przez spełnianie przykazań i "dobre uczynki" (jałmużna, post, uczynki miłosierdzia, studium Tory) nagromadzę tyle zasług, że one przeważą w obliczu Boga moje winy, to będę mógł ostać się na sądzie Bożym.

1. Wyprowadzenie. Już od zarania dziejów chrześcijaństwa zagadnienie szeroko pojętego Prawa Bożego wywoływało wiele kontrowersji. Analiza tekstów ksiąg Nowego Testamentu pozwala wyprowadzić wniosek, iż dyskusja na ten temat tocząca się w Kościele apostolskim oscylowała głównie wokół trzech grup problemów: (1) czy wypełnianie norm Prawa Mojżeszowego decyduje o osiągnięciu zbawienia (bądź w szerszym kontekście, czy pełnienie tzw. dobrych uczynków jest sposobem osiągnięcia zbawienia); (2) czy Prawo Starego Testamentu obowiązuje również chrześcijan; oraz (3) dotyczącej pytania o kształt i treść norm postępowania zawartych w Nowym Testamencie i przezeń propagowanych. Biblijna odpowiedź na pytanie, czy wypełnianie norm Prawa Mojżeszowego może przynieść zbawienie (szerzej formułując kwestię - czy wypełnianie norm moralnych może nam zaskarbić życie wieczne) jest doskonale znana pilnym czytelnikom Nowego Testamentu: "człowiek osiąga usprawiedliwienie nie przez wypełnianie Prawa za pomocą uczynków, lecz jedynie przez wiarę w Jezusa Chrystusa (...) jako że przez wypełnianie Prawa za pomocą uczynków nikt nie osiągnie usprawiedliwienia" (Ga 2:16). W tekstach paralelnych w stosunku do fragmentu powyższego (Ef 2:8-9; Rz 3:20.28, 4:5 i inne) Słowo Boże jasno i wyraźnie powiada, iż zbawienie jest dla człowieka osiągalne tylko przez żywą, osobistą wiarę w Jezusa Chrystusa. Zbawienie w nauczaniu Nowego Testamentu jest zatem bezwzględnie darem łaski Bożej (por. Ef 2:5) i jedynie wiara pozwala nam je przyswoić. Uznając, iż prawda ta z uwagi na swą nadzwyczajną i szczególną wagę jest w kręgach ewangelicznie wierzących chrześcijan powszechnie akceptowana i głęboko zapadła w ich świadomość, przedmiotem naszych rozważań będą zagadnienia wiążące się z dwoma pozostałymi, wspomnianymi już na początku sprawami, a mianowicie kwestia obowiązywania Prawa Starego Testamentu w stosunku do chrześcijan oraz kwestia kształtu i treści norm postępowania adresowanych do naśladowców Jezusa z Nazaretu. Aby jednak znaleźć interesujące nas odpowiedzi[1], należy na wstępie określić pojęcie Prawa Bożego w Starym Testamencie (dalej też: ST) oraz podstawowe jego cechy. Tylko wtedy będziemy w stanie pojąć relację Prawa Mojżeszowego[2] do chrześcijańskich zasad moralnych, oraz treści całej tej rzeczywistości, która przez Słowo Boże Nowego Testamentu określona jest mianem Prawa Chrystusa, Prawa Nowego Przymierza.

2. Pojęcie Prawa ST. Stosowany przez nas termin Prawo ("zakon") posiada bardzo szeroki zakres pojęciowy. Wynika to przede wszystkim z faktu, iż księgi Starego Testamentu używając hebrajskiego określenia "torah" odnoszą go w szerokim sensie do całości Objawienia Bożego przekazywanego Izraelowi przez Mojżesza[3], w sensie wąskim zaś - do całości prawodawstwa izraelskiego, którego źródłem dla wyznawców judaizmu był zawsze Bóg[4]. W naszych rozważaniach terminem tym posługujemy się w drugim, węższym znaczeniu.

3. Struktura Prawa ST. Prawodawstwo Starego Testamentu, pomimo iż jego normy znajdują się również poza Pięcioksięgiem Mojżesza, konsekwentnie określa się mianem Prawa Mojżeszowego[5] - ("Jak cała Tora jest Prawem danym Mojżeszowi na Synaju, tak drobne twierdzenie (Biblii) jest Prawem Mojżesza z Synaju" - Rabbi Akiba, zm. ok. 153 r. n. e.), co miało za zadanie akcentować jego ściśle religijny charakter i powiązanie z Przymierzem; którego Mojżesz był pośrednikiem. Podstawę systemu prawnego Izraela stanowił Pięcioksiąg. W jego obrębie możemy dostrzec kilka zasadniczych zbiorów Prawa Bożego Starego Przymierza. Zalicza się do nich: Dekalog (2 M 20:1-17; 5 M 5:6-21 oraz tzw. Dekalog rytualny w 2 M 34:14-26), tzw. Kodeks Przymierza (2 M 20:23-23; 33), Tora kapłańska (2 M 25:31, 35-40; 3 M 1-15,23-27; 4 M 1-10, 17-19, 28-29), Kodeks świętości (3 M 17-25) i Prawo deuternomistyczne (5 M 12-26)". Przedmiot regulacji stanowiły instytucje cywilne (rodzina, społeczeństwo, wymiar sprawiedliwości, ekonomia) i religijne (kult i moralność)[7]. Przepisy rozrzucone po wielu kodeksach przybierały postać bądź to norm kazuistycznych (odnoszących się do konkretnych przypadków życiowych - tzw. "pro-tasis") i powodujących powstanie konkretnego skutku prawnego - sankcji (tzw. "apadosis"), bądź to norm apodyktycznych tj. stanowczych, w postaci pozytywnej (nakaz określonego zachowania się) lub negatywnej (zakaz).

4. Prawo ST jako integralna całość. Pomimo wielkiej mnogości przepisów i ich rozproszenia po wielu kodeksach, a także księgach biblijnych, również poza Pięcioksięgiem - wciąż mamy jednak do czynienia z Prawem Mojżeszowym. Prawo Starego Testamentu jest traktowane w Biblii jako jedna integralna całość. Stanowi ono jeden spójny system prawny, gdzie wszystkie przykazania - co jest bardzo istotne - są równie ważne i wymagają jednakowego posłuszeństwa. Każdy Izraelita zobowiązany był do wypełniania wszystkich norm Prawa: "Niezależnie wielkie czy małe, odnoszące się do serca czy tylko zewnętrznych rzeczy - zobowiązuje nas do takiego samego posłuszeństwa, ponieważ jest zarządzeniem Króla Królów" (Rabbi Johanan ben Zakkai, zm. ok. 80 r. n. e.). Stary Testament nie stopniuje norm według wartości, a "faryzeizm[8] znał rozróżnienie między przykazaniami łatwymi i trudnymi, ale nie miało to większego znaczenia; nie istniał dla niego hierarchiczny porządek praw"[9]. Naruszenie jednej normy oznaczało obrazę całego Prawa. Mówiąc o normach starotestamentowego systemu prawnego nie sposób nie zająć się szerzej Dekalogiem, wokół którego narosło wiele nieporozumień, a liczne dyskusje prowadzone z perspektywy Nowego Testamentu określa się mianem "sporu o Dekalog". Jak już wcześniej powiedzieliśmy, Dekalog jest jednym z kodeksów Prawa Mojżeszowego i składa się zarówno z norm o charakterze etycznym, jak i rytualnym (nakaz święcenia szabatu)[10]. Nie był on nigdy tożsamy z całym Prawem Mojżesza, stanowił jego element, i jak zauważa wybitny znawca zagadnień starotestamentowych, Gerhard von Rad: "ťDziesięć PrzykazańŤ nigdzie w Starym Testamencie nie nosi nazwy Prawa, mają one jedynie nazwę ťdziesięć słówŤ czy ťdziesięć przykazańŤ". Niemiecki teolog dodaje: "do tego jednak, by [Dekalog] mógł być ťprawemŤ w ścisłym sensie słowa (....) brakuje Dekalogowi rzeczy najważniejszej - pozytywnej treści (czyli normy określonego pozytywnego zachowania - przyp. TJZ), bez której nie sposób myśleć o Prawie"[11]. Bez pozostałych norm Prawa Starego Testamentu Dekalog nie może istnieć. Dlatego też zarówno księgi Starego Przymierza, jak i zapis nowotestamentowy mówiąc o Prawie Mojżeszowym, mają na uwadze - co należy mocno podkreślić - cały starotestamentowy system norm prawnych złożony z przepisów zawartych w licznych kodeksach, o których była wcześniej mowa. Przepisy Dekalogu obowiązywały na równi z innymi normami tworząc wraz z nimi integralną całość. Odrywanie Dekalogu od pozostałych norm Prawa Mojżesza jest zubażaniem Tory i obdzieraniem Dziesięciorga Przykazań z ich naturalnego kontekstu normatywnego. Jedność Prawa stanowiła jedną z podstawowych prawd Starego Przymierza. Do tych stwierdzeń będziemy zmuszeni powrócić w części naszej pracy poświęconej nowotestamentowej koncepcji Prawa Bożego.

5. Ścisły związek Prawa ST i Przymierza. Następną bardzo ważną tezą Starego Testamentu jest zasada, że pojęcie Prawa Mojżeszowego wiązało się ściśle z Przymierzem zawartym między Bogiem a Izraelem na górze Synaj. Związek zachodzący miedzy zawarciem Przymierza a nadaniem Prawa jest wielokrotnie podkreślany w całej Biblii[12]. Teologia biblijna tak Starego, jak i Nowego Testamentu zgodnie stwierdza, iż idea Przymierza stanowi dlań "zagadnienie o charakterze podstawowym"[13]. Nadanie Prawa zaś jest nieodłącznym elementem każdego Przymierza" - "ťPrzymierzeŤ (hai diathekai) wraz z ťNadaniem PrawaŤ (hę nomothesia) stanowią całość nierozerwalną historycznie"[15]. Przykładem takiego stanu rzeczy są przymierza starotestamentalne (zawarte z Noem - l M 8:20-29, z Abrahamem - l M 12:1 i paralelne, Przymierze Synajskie - 2 M 19:3-8 i paralelne, z Dawidem - 2 Sm 7:12-16, wspominając tylko bardziej znane)[16]. W przymierzach tych obie układające się strony przyjmowały na siebie zobowiązania[17] - Bóg ofiaruje ludziom łaskę i błogosławieństwo określając je w formie obietnic, człowiek zaś zobowiązuje się do posłuszeństwa normom przekazanym przez Pana. Spośród wielu przymierzy zawartych w czasach Starego Testamentu tylko jedno posiadało charakter i znaczenie odróżniające go od pozostałych - a mianowicie Przymierze Synajskie, Przymierze "szczytowe i najpełniejsze", które w "ramach Starego Testamentu można nazwać przymierzem par excellence"[w] (w pełnym tego słowa znaczeniu - dop. TJZ). Na jego mocy Bóg uformował z Izraela wspólnotę religijną, obdarzył łaską zapewniając opiekę i błogosławieństwo oraz nadał mu Prawo. Od tego ostatniego wywodzi się inna nazwa przymierza z Synaju - Przymierze Tory. Przymierze zawarte za pośrednictwem Mojżesza na wieki związywało lud wybrany z Bogiem. Żydzi mówiąc o swojej społeczności z Panem musieli się odwoływać do wydarzeń z Synaju, gdzie zapoczątkowane zostało ich zjednoczenie z Panem. Izraelici wspominali to zdarzenie w szczególnie ważnych momentach swojej historii, a prócz tego co siedem lat dokonywali odnowienia Przymierza Tory (5 M 31:10).

6. Prawo ST jako instrument zbawienia. Z upływem czasu, wraz ze wzrostem znaczenia Prawa, od epoki Ezdrasza, gdy Tora poczęła się stawać centrum życia narodu wybranego, potęguje się rola nowego sposobu interpretacji Prawa, który ustalił między innymi istnienie w obrębie starotestamentowego systemu prawnego 613 nakazów i zakazów (odpowiednio: 248 i 365)[19]. Ściśle jurydyczna koncepcja Prawa doprowadziła do wykształcenia się specyficznej, formalistycznej religijności, i stąd religia Starego Testamentu traktowana jest przez niektórych jako religia Prawa (Gerhard von Rad). Naturalną konsekwencją istnienia takiej postaci religii jest silne podkreślanie elementu zasługi i co za tym idzie - przyjęcie koncepcji zbawienia z uczynków. Ponieważ Prawo zobowiązywało do posłuszeństwa nakazom wyrażonym w jego przepisach, to wobec tego doskonałe wypełnianie Prawa jawiło się Izraelitom jako stan sprawiedliwości, za osiągniecie którego Bóg udziela nagrody w postaci zbawienia. "Kto postępuje według moich przykazań i przestrzega wiernie moi ustaw, ten jest sprawiedliwy, on też na pewno będzie żył - mówi wszechmocny Pan" (Ez 18:9.21 i parał.). Zbawienie było więc dla Żydów nagrodą za doskonałe wypełnianie Prawa, za sprawiedliwość polegającą na zupełnym posłuszeństwie starotestamentowym zasadom postępowania. Ideał ten okazał się dla człowieka nieosiągalny, nie do zrealizowania w praktyce, i członkowie narodu wybranego nie raz pojęli własną słabość i niezdolność do stania się człowiekiem podobającym się Bogu. Obok indywidualnej niemożności sprostania wymaganiom Pańskim, Izrael jako społeczność narodowa sprzeniewierzył się warunkom Przymierza zawartego na Synaju. Zdeptana jedność z Panem (Jr 31:32), zerwana więź mistycznego małżeństwa między Izraelem-Oblubienicą a Panem Zastępów (Oz 2:4; Ez 16:15-43) pociągnęła za sobą ciężkie konsekwencje w postaci trwającej przez cztery wieki kary - zburzenia Jerozolimy, wygnania i diaspory.

7. Zapowiedź Nowego Przymierza i Nowego Prawa. Apostazja Izraela (Ez 16) nie zniweczyła jednak Bożego postanowienia względem tego ludu, a także względem całego rodzaju ludzkiego. Pan stopniowo realizował swój plan zbawienia. WIV wieku przed Chrystusem, kiedy na skutek podboju babilońskiego załamała się dotychczasowa postać judaizmu, prorocy wieszcząc przyszłe wydarzenia zapowiadali zawarcie Nowego Przymierza z Bogiem i nadanie Nowego Prawa (Jr 31:55). Bóg przedstawiony przez nich jako zabiegający o swe stado Pasterz (Ez 34) ma być tym razem inicjatorem Przymierza "wiecznego", Przymierza pokoju (Ez 37:26; Iz 54:9-10), Przymierza opartego wyłącznie o Boże warunki ("diatheke"). "Nowość zapowiedzianego przez proroka Jeremiasza Przymierza (Jr 31:31-34) była tam [w tekstach prorockich -przyp. TJZ] wielorako znaczona. Negatywnie - miało ono być zupełnie różne od synajskiego, pozytywnie -miało polegać na niebywałej dotąd znajomości Jahwe i bliskości z Nim"[20]. Z zapowiedzią zawarcia Nowego Przymierza łączy się ściśle, jak w całej Biblii, obietnica nadania Prawa, Nowego Prawa. Szczególną cechą owego Prawa będzie jego charakter: jego normy zastaną wypisanie nie jak w Starym Przymierzu na kamiennych tablicach, lecz w sercu, które zostało przez Boga uprzednio odmienione i przeistoczone z "serca kamiennego" w "serce mięsiste". Poznanie tego Prawa będzie jednocześnie powszechną, możliwą dla wszystkich narodów[21], bliską znajomością Boga, dogłębną przemianą jestestwa, uczynieniem "serca czystego we wnętrzu" (Ps 51:12). W tym czasie grzechy ludu zostaną odpuszczone i dopiero wtedy człowiek rozpocznie prawdziwie zachowywać polecenia Boże, a te staną się dla niego źródłem życia (Ez 36:26nn). Zapowiadane wydarzenia prorocy wiążą z pośrednictwem Syna Bożego i mocarnym działaniem Ducha Bożego, umiejscowiając je w czasach mesjańskich i uznając je jednocześnie za kulminację, szczyt Bożego dzieła zbawienia.

8. Cel misji Jezusa. "Gdy jednak nadeszła pełnia czasów, zesłał Bóg Syna swego" (Ga 4:4). Nadeszła więc zapowiadana przez proroków "pełnia czasów" i Syn Boga, Jezus Chrystus zstąpił na ziemię, by wypełnić wolę Ojca, by wypełnić profetyczne treści Starego Testamentu i odkupić człowieka. Jezus z Nazaretu jawi nam się w świetle Nowego Testamentu jako Zbawiciel i Wybawca ludzkości już od początku swej misji świadomie kroczący ku krzyżowi, na którym miał On złożyć zadośćuczyniającą ofiarę za grzechy ludzi. Wszystkie inne aspekty Jego działalności były podporządkowane temu jednemu celowi - odkupieniu człowieka. Jest to również prawdą w stosunku do nauczycielskiej misji Pana, którego zadanie na ziemi nie ograniczało się, jak chcą niektórzy, do przekazania ludzkości nowych zasad moralnych. Jego nauczanie norm etycznych było ściśle uzależnione i uwarunkowane przez pierwszorzędny cel Jego przyjścia miedzy ludzi - złożenie doskonałej jedynej ofiary za grzech człowieka: "Syn Człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, lecz aby służył i oddał życie swoje na okup za wielu" (Mt 20:28; Flp 2:8; l Tm 2:6; Ga 2:20; l J 3:16; J 13:1; J 10:17-18 itp.). Z ofiarą krzyża, jakiej dokonał Zbawiciel, wiąże się zawarcie Nowego Przymierza (tego terminu użył sam Pan podczas Ostatniej Wieczerzy: por. Mt 26:28; Mk 14:24; Łk 22:20; l Kor 11:25), a w konsekwencji nadanie Nowego Prawa, zwanego w księgach Nowego Testamentu, miedzy innymi, Prawem Chrystusa.

9. Jezus a Prawo ST. Jak już stwierdziliśmy, nauczanie Pana odnoszące się do norm postępowania posiadało charakter poboczny względem zasadniczego celu Jego misji i nauczania o zbawieniu. Niemniej jednak ewangeliczne zasady życia są bardzo istotne dla naśladowców Jezusa Chrystusa jako ludzi pojednanych już z Bogiem przez ofiarę krzyża i winny stanowić przedmiot ich nieustannej refleksji. Uczyńmy więc to śledząc wypowiedzi Jezusa w tej materii. W pierwszym rzędzie należy znaleźć odpowiedź na pytanie o stosunek Jezusa do Prawa Mojżeszowego. Aby jednak ją uzyskać, już na wstępie konieczne jest podkreślenie faktu, iż Chrystus jako syn narodu żydowskiego, Izraelita "zrodzony pod Prawem" (Ga 4:4), w pełni respektował normy starotestamentowe i konsekwentnie przestrzegał ich postanowień. Co więcej, Pan nigdy nie naruszył żadnej normy Prawa, która przecież posługiwała się kategorią dobra i zła, o czym świadczą stwierdzenia biblijne mówiące o Jego bezgrzeszności i całkowitej nienaganności (np. J 8:46; 2 Kor 5:21; l P 2:22). Był więc On jedyną w dziejach Osobą, która w pełni zachowała wszystkie bez wyjątku Boże przykazania. Czynił to występując jednocześnie przeciw nieprawidłowej interpretacji Prawa, leżącej u podstaw legalistycznie pojmowanej religijności oraz odrzucając wybujałą w Izraelu tradycję pochodzenia ludzkiego (np. Mk 3:1-6; Łk 11:37-54 itd.). Jezus, jako posłany przez świętego Boga Wybawiciel, musiał zachować wszystkie Boże prawa, aby móc potem obdarzyć swą sprawiedliwością i nienagannością tych, którzy w Niego uwierzą. Jedyny sprawiedliwy i bezgrzeszny dowiódł, iż tylko On jest w stanie w pełni zrealizować wolę Ojca. Zatem twierdzenie utrzymujące, że Chrystus lekceważył czy ignorował prawodawstwo Starego Testamentu, kwestionuje bezgrzeszność i doskonałość Pana, odziera go z cech które, obok wielu innych, uzdalniały Go do wypełnienia odkupicielskiej misji. Już najwcześniejsze wypowiedzi Jezusa odnoszą się do zagadnień związanych z Prawem Starego Testamentu, co oczywiście wynikało z faktu, iż Tora pełniła rolę centrum życia duchowego judaizmu. Mówił o Prawie nie tylko jako Ten, który przyszedł zrealizować wolę Bożą zawartą w Starym Testamencie (Mt 5:17nn), ale także jako osoba posiadająca szczególny autorytet (Mt 7:21nn, 12:1-14; Mk 1:22 itp.), autorytet prawodawcy, przewyższający nawet autorytet Mojżesza (np. Mt 5:21-22.27-28)[22]. Pan był w pełni świadomy swej niezwykłej władzy -stwierdzenia mówiące, iż On jest jedynym prawdziwym Przewodnikiem, Nauczycielem i Mistrzem (np. Mt 23:8-10), wobec którego wszyscy inni muszą ustąpić w cień, dowodzą tego niezbicie. Obowiązuje jedynie nauka Chrystusa, a ten, kto ją wprowadza w życie, stwierdza Pan, "będzie przyrównany do męża mądrego, który zbudował swój dom na skale" (Mt 7:24nn).

10. Jezus Prawodawcę Nowego Przymierza. Zbawiciel wyjaśniał, wyostrzał i udoskonalał naukę Mojżesza. Wskazywał na zawarte w niej ustępstwa istniejące "ze względu na zatwardziałość serc" adresatów (Mt 19:8). I w ten sposób na bazie Prawa Mojżeszowego Pan stworzył własny system norm postępowania, system poparty autorytetem i sankcją Syna Bożego i Mesjasza. Jezus jednocześnie uczył tego, "co jest punktem kulminacyjnym woli Bożej zawartej w Prawie"[23] - przykazanie miłości w swej podwójnej formie: miłości Boga i miłości człowieka, stanowi kwintesencję całego prawodawstwa całego Starego Testamentu; ten, kto je wypełnia realizuje zarazem wolę Pana (por. Rz 13:8-10; Ga 5:14). Chrystus wyłaniając z Tory normy o charakterze nieprzemijającym, przejmuje je do własnego systemu etycznego stawiając je obok nowych, niespotykanych w Starym Testamencie nakazów i pouczeń. Powstaje w ten sposób Chrystusowy kompleks reguł zachowania. "Różni się on jednak diametralnie od ówczesnego nauczania rabinistycznego, zmierzającego (...) do wypracowania niezawodnego systemu reguł i przepisów, których przestrzeganie pozwoliłoby człowiekowi postępować zgodnie z Prawem Bożym we wszystkich możliwych okolicznościach"[24]. Mówiąc o zasadach postępowania, Pan szczególną wagę przywiązał do wewnętrznego usposobienia człowieka, jako kategorii rozstrzygającej o czynie moralnym - "...co z ust wychodzi, pochodzi z serca i to kala człowieka" (por. Mt 15:17-20). Zatem Jezus "kładzie fundament pod nową moralność, a nawet moralność w ogóle, uzależniając moralną wartość czynu od usposobienia wewnętrznego"[25]. Nie oznacza to jednak, iż nie istnieje obiektywna norma zachowań, której należy się podporządkować. Chrystus Pan jest prawodawcą Nowego Testamentu - takie normy stanowi On osobiście oraz za pośrednictwem apostołów, jednakże nie posiadają one charakteru kazuistycznego, a ich spełnianie nie ma nic wspólnego z bezdusznym formalizmem. Nie trzeba dodawać, iż etyczne nauczanie Jezusa nie jest tożsame z Prawem Mojżeszowym, a raczej zajmuje jego miejsce, wykorzystując niektóre jego elementy. Warto też podkreślić, że Zbawiciel mówiąc o Torze miał zawsze na myśli cały system prawny, którego źródła można odnaleźć w Przymierzu Synajskim. Zbliżając się do momentu złożenia swego życia w ofierze, kończąc swoją ziemską misję, Pan wypowiedział następujące słowa: "Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz (jeszcze) znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, wprowadzi was we wszelką prawdę" J 16:12-13; zob. J 14:26, 15:26). Dał w ten sposób swym uczniom do zrozumienia, iż Jego nauczanie[26] (odnoszące się także do innych poza etyką sfer) zastanie dokończone przez apostołów (zdolnych już dzięki mocy udzielonej im w Duchu Świętym przez ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Pana "znieść" i przyjąć pozostałą cześć Bożej prawdy), a w konsekwencji przybierze ono postać zapisu jako Słowo Boże Nowego Testamentu.

11. Prazbór a Prawo ST. Po wniebowstąpieniu Pana uczniowie z tęsknotą oczekiwali wypełnienia "obietnicy Ojca", którą było zesłanie Ducha Świętego na zgromadzonych wierzących. Gdy już to nastąpiło, apostołowie wraz z innymi uczniami poczęli z wielką siłą i dynamizmem głosić Dobrą Nowinę o zbawieniu w Chrystusie. W wyniku tego liczba chrześcijan poczęła szybko wzrastać (np. Dz 2:41, 4:4, 5:14, 6:7 i in.). Ewangelia głoszona przez Dwunastu i ich współpracowników jasno i wyraziście przedstawiała sposób, w jaki można przyjąć zbawienie zdobyte przez Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego: nie ulegało więc wątpliwości, iż jedynym warunkiem otrzymania daru Zbawienia jest szczera i konsekwentna wiara otwierająca duszę na łaskę i miłosierdzie dobrego Boga (por. Dz 16:31; Ga 3:lnn). Do czasu wypadków w Cezarei (Dz 10:lnn) Kościół Jezusa Chrystusa gromadził jedynie chrześcijan pochodzenia żydowskiego. Było więc rzeczą całkowicie naturalną, iż owi judeochrześcijanie zachowywali tradycję, w której wzrastali, stosując się do przepisów Prawa Mojżeszowego w nowej pochodzącej od Chrystusa interpretacji. Z początkiem zmian spotykamy się, gdy do prazboru zostają na podstawie swej wiary w Chrystusa włączeni chrześcijanie pochodzenia pogańskiego. Żydowscy naśladowcy Jezusa zmuszeni byli zaakceptować ten prawdziwy przewrót w ich świadomości i uznać, iż poganie zostali dopuszczeni do społeczności z Bogiem (Dz 11:1-18) i formują pierwsze zbory pogańskie (Dz ll:19nn). Wraz z dokonaniem się tych przeobrażeń wśród chrześcijan pojawił się problem stosunku pogan do Prawa Starego Przymierza. Po stronie judeochrześcijan powstają głosy, by obrzezywać nawróconych nie-Żydów i zobowiązywać ich do przestrzegania Prawa Mojżeszowego. Zgromadzeni w tej sprawie apostołowie, starsi i cały zbór jerozolimski (por. Dz 15:4.22), opierając się na nauce Chrystusa przekazanej w czasie Jego ziemskiej misji oraz dopełnionej po wydarzeniach Pięćdziesiątnicy przez Ducha Świętego, orzekli, iż "zbawieni przez łaskę Pana Jezusa" poganie (Dz 15:11, a więc jak powiada Pismo "zbawieni niezależnie od Prawa" por. Rz 3:21) są zwolnieni od ciężaru Prawa (Dz 15:28)[27], którego - jak stwierdził Piotr - "jarzma ani ojcowie nasi, ani my nie mogliśmy unieść" (Dz 15:10). Próbę narzucenia Prawa chrześcijanom pogańskiego pochodzenia apostoł określa jako "wyzywanie Boga" (Dz 15:10).

12. Apostoł Paweł o stosunku chrześcijan do Prawa ST. Lakoniczne początkowo wypowiedzi na temat Prawa Starego Testamentu i stosunku pogan do Prawa Mojżeszowego zostały szeroko rozwinięte w późniejszej refleksji apostolskiej formułującej głos objawienia nowotestamentowego w tej istotnej dla chrześcijan kwestii. Najwięcej miejsca temu zagadnieniu poświęcił apostoł Paweł. Szczególnie mocno podkreśla on znaczenie zbawczego dzieła Chrystusa i w tym kontekście wypowiada się na temat szeroko pojętego Prawa Bożego. Pragnąc właściwie zrozumieć wywody Pawła należy przywołać znaczenie pojęcia "sprawiedliwość" i opartej na nim kategorii "usprawiedliwienia"[28]. Jak już wcześniej zaznaczyliśmy, sprawiedliwość w czasach późnego judaizmu uchodziła za "kwintesencję dobrego postępowania w oczach Bożych"[29], stan duchowej doskonałości, pozwalającej zyskać aprobatę u Boga i tym samym otrzymać życie w wiecznej szczęśliwości.[30] "Dla pobożnego Żyda rozstrzygające było pytanie, jak mogę osiągnąć ťsprawiedliwośćŤ w oczach Bożych? Rabinistyczna odpowiedź brzmi: jeżeli przez spełnianie przykazań i ťdobre uczynkiŤ (jałmużna, post, uczynki miłosierdzia, studium Tory) nagromadzę tyle zasług, że one przeważą w obliczu Boga moje winy, to będę mógł ostać się na sądzie Bożym"[31]. U podstaw takiego poglądu leżało przekonanie, iż człowiek jest w stanie o własnych siłach osiągnąć taki stan, który będzie satysfakcjonował Boga[32]. Dlatego też Paweł kieruje uwagę swoich czytelników na naturalną niezdolność człowieka do osiągnięcia sprawiedliwości przed Bogiem, niezdolność wynikającą z grzechu, z całkowitego zepsucia natury ludzkiej -"wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej" (Rz 3:23). Niemożliwym jest więc osiągnięcie sprawiedliwości poprzez własne starania człowieka, poprzez uczynki i wypełnianie Prawa - wszak "z uczynków Prawa, nie będzie usprawiedliwiony żaden człowiek" (Ga 2:16), a zatem -"nie ma ani jednego sprawiedliwego", powiada Słowo Boże. Przykładem porażki dążących do usprawiedliwienia poprzez wypełnianie uczynków Prawa jest Izrael: "Izrael, który dąży do sprawiedliwości z Prawa, do sprawiedliwości z Prawa nie doszedł" (Rz 9:31). Wobec tej całkowitej nieporadności człowieka i co za tym idzie nieskuteczności wypełniania Prawa jako sposobu osiągnięcia zbawienia, "niezależnie od Prawa została objawiona sprawiedliwość Boża, o której świadczą Prawo i Prorocy. I to sprawiedliwość Boża przez wiarę w Jezusa Chrystusa dla wszystkich wierzących. Nie ma bowiem różnicy, gdyż wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej[33]. I są usprawiedliwieni darmo z łaski Jego, przez odkupienie w Chrystusie Jezusie, którego Bóg ustanowił jako ofiarę pojednania przez krew Jego, skuteczną przez wiarę, dla okazania sprawiedliwości swojej przez to, że w cierpliwości Bożej pobłażliwie wybaczył przedtem popełnione grzechy, dla okazania sprawiedliwości swojej w teraźniejszym czasie, aby On sam był sprawiedliwym i usprawiedliwiającym tego, który wierzy w Jezusa" (Rz 3:21-26). Ten bogaty w treść fragment Listu do Rzymian jednoznacznie określa sposób otrzymania zbawienia, polegający na usprawiedliwieniu (uznaniu za nienagannego przed Bogiem) grzesznika, który całą swą ufność złożył w nieskalanym i bezgrzesznym Synu Bożym Jezusie Chrystusie. Chrystus nam, wierzącym w Niego, udziela swojej sprawiedliwości - tylko tą drogą możemy znaleźć aprobatę w oczach Bożych. Odtąd jako usprawiedliwieni w Zbawicielu, my, grzesznicy postrzegani jesteśmy przez Boga jako czyści i nienaganni w Chrystusie. Przekazując taką naukę, apostoł Paweł wskazywał całkowitą bezzasadność postulatów judaizujących domagających się nałożenia na nowo nawróconych pogan obowiązku przestrzegania Starego Prawa. Wypełnianie norm przekazanych przez Mojżesza nie powoduje osiągnięcia zbawienia, rzekoma sprawiedliwość na nich oparta nie daje zbawienia (por. Dz 13:39; Rz 3:20, 3:28, 9:31; Ga 2:16. 21, 3:1-18.24, 5:2-12).

Tadeusz J. Zieliński
Prawo Nowego Przymierza
Część 2

Chrześcijańskie nauczanie odnośnie szabatu określił apostoł Paweł, który przemawiając w imieniu Chrystusa stwierdził, iż obchodzenie dni świętych jest sprawą obojętną (nie ma zresztą już dni lepszych i gorszych, bardziej i mniej świętych), a prawdziwe znaczenie posiada jedynie wierne życie w Chrystusie.

13. Cel Prawa ST z perspektywy Nowego Przymierza. Jaka zatem była funkcja Prawa Starego Testamentu? Czemu ono miało służyć? Jaką rolę miało spełnić Stare Prawo w Bożym planie zbawienia? Apostoł Paweł analizując rolę Prawa w czasach Starego Testamentu doszedł do konkluzji, iż wypełnianie Prawa nie jest środkiem do osiągnięcia zbawienia, odgrywa natomiast doniosłą rolę w zakresie uświadamiania osobom mu podporządkowanym (czyli Żydom) ich grzeszności, i wyraża to w krótkim stwierdzeniu "Przez Prawo jest poznanie grzechu" (Rz 3:20; 7:7). Poprzez rozległy system nakazów i zakazów określało ono prawidła zachowań, prawidła którym do końca nie mógł być wierny żaden z ludzi. Ten rozziew między normą a życiem unaocznił Żydom, do których skierowane było Prawo Mojżeszowe, ich niezdolność do konsekwentnego posłuszeństwa Bogu. Świadomość grzechu i wiążące się z nią poczucie winy nie ograniczało się jedynie do narodu wybranego, do Izraela. Bowiem, jak powiada Słowo Boże, także i poganie posiadają normatyw pozwalający im poznać własną słabość, grzeszność i niedoskonałość: "Bo gdy poganie, którzy Prawa nie mają, idąc za naturą czynią to, co Prawo nakazuje, chociaż Prawa nie mają, sami dla siebie są Prawem. Wykazują oni, że treść Prawa wypisana jest w ich sercach, gdy jednocześnie ich sumienie staje jako świadek, a mianowicie ich myśli na przemian ich oskarżające lub uniewinniające" (Rz 2:14-15). Tak u Żydów, jak i u pogan Prawo (występujące pod różną postacią - Prawa Starego Testamentu lub sumienia) dawało "możność rozpoznania dobra, ale nie czynienia go, pozwala dostrzec, gdzie i czym jest grzech (Rz 3:20, 7:7; l Tm 1:8), ale już nie daje możliwości wydostania się z grzechów, w które człowiek już popadł i nie zabezpiecza przed popełnianiem coraz to nowych upadków" (Kazimierz Romaniuk). Znajomość Prawa zrodziła przede wszystkim pragnienie doskonałości, pragnienie usunięcia grzechu, a tym samym pragnienie wybawienia, które to w Izraelu przybrało postać oczekiwania na Mesjasza, Bożego Chrystusa. On miał przyjść jako Ten, który "zbawi lud swój od grzechów jego" (Mt 1:21). W Liście do Rzymian apostoł rozwodząc się na temat Prawa jako czynnika pozwalającego poznać, rozeznać grzech, próbuje opisać sposób, w jaki Prawo realizuje wspomnianą funkcję (Rz 7:7nn; l Tm 1:8). Prawo określało za pomocą przepisów, co jest rzeczą złą, a co dobrą. Poznanie przykazania budziło świadomość występności czynu zakazanego: "Przecież nie poznałbym grzechu, gdyby Prawo nie mówiło: Nie pożądaj!". W życiu prowadzonym bez świadomości grzeszności określonego czynu grzech jest martwy, obojętny (co nie znaczy, że nie istnieje - brakuje mu znamion buntu[34], nie jest świadomy): "Bez Prawa grzech jest martwy"; "Gdy przyszło przykazanie, grzech ożył, a ja umarłem". Przykazanie wzbudziło świadomość grzeszności czynu, grzech ożył, stał się dla dokonującego go człowieka i patrzącego na człowieka Boga niszczącą siłą, rozrywającą mocą i oddzielającą od Boga potęgą. "Grzech ożył, a ja umarłem". Apostoł nie mówi o śmierci fizycznej, ma na myśli sytuację duchową: grzech powoduje śmierć wieczną, wieczne potępienie, wieczne odrzucenie od Boga - grzech ściąga automatycznie na człowieka wyrok śmierci wiecznej. "A ja umarłem i okazało się, że to przykazanie, które miało być ku żywotowi, było ku śmierci". W Starym Testamencie skutkiem doskonałego zupełnego posłuszeństwa Prawu Mojżesza było życie wieczne: "Dałem im moje prawa i obwieściłem im moje nakazy, które gdy człowiek zachowa, żyć będzie" (Ez 20:11). A więc "przykazanie miało być ku żywotowi", jednakże będąc podnietą grzechu, w sensie czynnika obnażającego fakt grzechu (por. l Kor 15:56), doprowadziło ono do uświadomienia sobie przez jego adresatów stanu duchowej śmierci. W związku z takim postrzeganiem Prawa, odbiorcy apostoła mieli wrażenie, iż Prawo jest tożsame z grzechem lub zawiera ono pewny grzeszny element, który w zetknięciu z czynem upadłego człowieka rodzi grzech. Wrażenie to legło u podstaw pytania: "Czy Prawo to grzech?" (Rz 7:7). Odpowiedź Pawła jest stanowcza i jednoznaczna: "Przenigdy!". Apostoł stwierdza w tym kontekście, iż Prawo nie ma w sobie nic z grzeszności, a wręcz przeciwnie, ze względu na Boskie pochodzenie całe Prawo Starego Testamentu jest święte, sprawiedliwe i dobre. Prawo nie jest zatem źródłem grzechu - wskazuje ono jedynie na jego istnienie - pełni funkcję informatywną (Kazimierz Romaniuk). Stare Prawo, nadane Izraelowi w ramach Przymierza Mojżesza, obowiązywało tylko naród żydowski. Uświadamiało ono Izraelitom ich grzeszność, niedoskonałość i absolutną potrzebę Zbawiciela. W tym znaczeniu Prawo było przygotowaniem na przyjście Mesjasza, było przewodnikiem do Chrystusa. Tak też "informatywną" funkcję Prawa określa List do Galacjan: "Tak wiec Prawo było naszym (żydowskim -por. Ga 3:15) przewodnikiem do Chrystusa" (Ga 3:24). Okres życia prowadzony w poddaniu Prawu jawi się jako okres niewoli[35] ("Byliśmy zamknięci i trzymam pod strażą Prawa" - Ga 3:23), okres pozostawania pod opieką przewodnika[36]. Zwłaszcza drugie wyrażenie pozwala zrozumieć czysto przejściowy charakter Starego Prawa, którego "informatywna i pedagogiczna" funkcja względem Izraela zakończyła się z chwilą nadejścia największego Nauczyciela (por. Mt 23:8). Już wcześniej napomknęliśmy, iż wśród pogan analogiczną do powyższej funkcję pełniło sumienie (por. Rz 2:14.15), czy jak kto woli - prawo naturalne (np. Guenther Bornkamm, Charles H. Dodd). Poganie nie podlegali nigdy Prawu Starego Przymierza, jednakże wystarczającą świadomość grzechu pobudzało w nich "sumienie i myśli, które nawzajem się oskarżają lub też biorą w obronę". Samoistna funkcja sumienia trwa aż do czasu ich przyjścia w wierze do Chrystusa.

14. Zmiana Starego Prawa na Nowe. "Gdy nadeszło wypełnienie czasu, zesłał Bóg Syna swego (...), aby wykupił tych, którzy byli pod Prawem" (Ga 4:4-5). Ten tekst Nowego Testamentu ogólnie wskazuje na czas "wykupienia spod Prawa" - jest to czas zesłania na ziemię Syna Bożego. Z Jego zatem Osobą należy wiązać wydarzenie, w oparciu o które "ci którzy byli pod Prawem", zostali od niego uwolnieni. List do Galacjan stwierdza autorytatywnie, iż "Chrystus wykupił nas od przekleństwa Prawa" (Ga 3:13), stał się On końcem, kresem i celem Tory (Rz 10:4), do Niego bowiem, jako do jedynego Nauczyciela i Wybawiciela, prowadziło nas Prawo jako przewodnik. Na Jezusie kończy się jego funkcja "informatywna". Dlatego też wszyscy, którzy poprzez wiarę oddali swe życie Zbawicielowi, żyją pod panowaniem Jezusa Chrystusa i Jego nauki, wolni od reżimu Starego Prawa (Rz 6:14; l Kor 9:20). Przeminięcie Prawa Starego Testamentu jest wielokrotnie w Nowym Testamencie podkreślane. Prawo Mojżeszowe, jak już zauważyliśmy, było w Starym Testamencie jedną z najbardziej zasadniczych kategorii, jeśli już nie najważniejszą, jak twierdzą wybitni badacze - wydarzenie tak wielkiej miary nie mogło dokonać się niepostrzeżenie. Liczne wzmianki na ten temat napotykamy w tekstach nowotestamentowych skierowanych szczególnie do judeochrześcijan. Pismem takim jest na pewno List do Hebrajczyków. Ukazując relacje zachodzące między Nowym a Starym Testamentem, prezentując chrześcijańskie orędzie zbawienia przy użyciu pojęć typowych dla Starego Przymierza[37], autor Listu pisze o wypełnianiu wszystkich starotestamentowych zapowiedzi prorockich, w tym i mesjańskich, ukrytych często w postaci rozmaitych figur, typów. List do Hebrajczyków nawiązując ewidentnie do oczywistego w Starym Testamencie związku między Przymierzem a Prawem. Mówiąc o spełnieniu starotestamentowej obietnicy zawarcia Nowego Przymierza i nadaniu Nowego Prawa, wspomina o przeminięciu Przymierza Synajskiego, a wraz z nim i Prawa Mojżeszowego. Autor tego pisma wskazuje w pierwszym rzędzie na niedoskonałość Starego Przymierza, na jego braki (Hbr 8:6-7), co znalazło swój wyraz w Jego bezskuteczności i słabości jako środka zbawienia (Hbr 7:18-19). Drugi List do Koryntian z kolei mówiąc o Przymierzu z góry Synaj określa go jako "służba śmierci", "służba potępienia" i jako "to, co przemija" (2 Kor 3:7nn). Dla apostołów i uczniów Pańskich oczywistym był fakt, iż Stary Testament stanowił jedynie etap przejściowy w dziejach Bożego planu zbawienia (podobnie i wiążące się z Przymierzem Prawo "zostało dodane z powodu przestępstw, aż do przyjścia Potomka" - czyli Jezusa Chrystusa - Ga 3:19), po którym zostanie wprowadzony "nowy porządek" (por. Hbr 9:10). Owym "nowym porządkiem" jest Przymierze Jezusa Chrystusa (Hbr 7:22, 8:6; 2 Kor 3:6). A jest ono wypełnieniem obietnic starotestamentowych, wypowiedzianych zwłaszcza przez Jeremiasza (Hbr 8:8; por. Jr 31:31-14). Wraz ze zmianą Przymierza dokonana zostaje zmiana Prawa[38]. Na miejsce "zniesionego Prawa przykazań i przepisów" (Ef 2:15) nowe Prawa zostają włożone w serca i wypisane na umysłach (por. Hbr 8:10). Nowe Przymierze i Nowe Prawo Jezusa Chrystusa są ze sobą nierozłącznie związane. Pedagogiczna funkcja Starego Prawa, czyli jedyna racja jego bytu, ustała w momencie, gdy człowiek mógł już dostąpić usprawiedliwienia z łaski przez wiarę (Rz 6:23; 10: 4), a więc w chwili od kiedy owoce odkupieńczej śmierci Chrystusa stały się dostępne dla człowieka. Moment ustania pedagogicznej funkcji Starego Prawa, moment ustania jego działania i tym samym zmiany Prawa, musiał być zatem chwilą nadania Prawa Nowego Przymierza. Usprawiedliwienie z wiary stało się rzeczywistością przyswajalną dla naśladowców Chrystusa po zstąpieniu Ducha Świętego na apostołów i innych uczniów Pana w Jerozolimie. Wtedy to zostały wierzącym udzielone owoce ukrzyżowania, zmartwychwstania i uwielbienia Chrystusa Pana. Duch urzeczywistnił w nich wszystko to, co Chrystus Jezus uzyskał poprzez swoją zadośćuczyniającą ofiarę39 (por. l Kor 6:11; Tt 3:5-7). Zdobycze wydarzeń paschalnych: obmycie z grzechów, odrodzenie i odnowienie "są wspólnie dziełem Ducha Świętego wylanego w Pięćdziesiątnicę jako skutek uwielbienia Zbawiciela"[40]. A więc Pięcdziesiątnica[41] winna być uznana za moment w historii zbawienia, w którym należy "umieścić" nadanie Prawa Chrystusowego, nadanie mające swe korzenie w krzyżowej ofierze Nowego Przymierza[42]. Kolejnym argumentem przemawiającym za uznaniem Pięćdziesiątnicy za dzień nadania ludowi Bożemu normatywu określanego również jako "doskonałe Prawo wolności" (Jk 1:25), jest samo znaczenie tego dnia w judaizmie. Pięćdziesiątnica bowiem, zwana także Świętem Tygodni (lub Pierwocin, Pierwszych Zbiorów, Żniw) była, obok innych treści, rocznicą nadania Izraelowi synajskiego Prawa Mojżeszowego[43]. Ta uwaga jest bardzo istotna zważywszy szczególnie na fakt, że w Starym Testamencie system świąt i uroczystości miał charakter typiczny, czyli jego zadaniem było wskazywać na ważne wydarzenia mające nastąpić w przyszłości. Bez wątpienia tak sprawa miała się i z Pięćdziesiątnica. Sama nazwa omawianego święta pochodziła stąd, iż obchodzone ono było w pięćdziesiątym dniu po święcie Paschy, na wspomnienie Prawa Starego Testamentu nadanego właśnie w pięćdziesiąty dzień po wyjściu Izraela z niewoli egipskiej[44]. Zgromadzeni w Wieczerniku apostołowie dostąpili spełnienia obietnicy Ojca (por. Dz 1:4; por. J 15:26) właśnie w pięćdziesiąty dzień od Święta Paschy, kiedy Chrystus Baranek Boży jako nasza Pascha złożył siebie w ofierze. Analogia jest zbyt wyrazista, by nie wysunąć jednoznacznych wniosków.

15. Forma Nowego Prawa. Powyższe rozważania skłaniają nas nieodparcie do postawienia sobie istotnego pytania o formę i treść Prawa Nowego Przymierza. Wraz z dokonaniem przez Jezusa Chrystusa dzieła odkupienia i umożliwienia, począwszy od dnia Pięćdziesiątnicy, wszystkim ludziom przyjęcia jego owoców (jego "żniw"), pedagogiczna funkcja Prawa Starego Testamentu została zakończona, Prawo Mojżesza przeminęło wraz z nadaniem Nowego Prawa i nastał czas posłuszeństwa jedynemu Nauczycielowi, czas posłuszeństwa Mistrzowi z Nazaretu. Przywołane wcześniej starotestamentowe obietnice zawarcia Nowego Przymierza i nadania Nowego Prawa kładły szczególny nacisk na wyjątkowy charakter przepowiadanych wydarzeń. Oferowane przez Bożego Mesjasza odpuszczenie grzechów miało się łączyć, jak wieścili prorocy, z niespotykaną dotąd znajomością Boga wynikającą z faktu, iż Nowe Prawo "będzie wypisane w ich sercach, a nie na kamiennych tablicach". Ta piękna metafora sugeruje nam wewnętrzny charakter nowotestamentalnych zasad postępowania. "Prawo wypisane na sercu" przeciwstawiane jest przez apostoła Pawła "prawu przykazań wyrażonemu w zarządzeniach" (Ef 2:15), uznawane jest za doskonały twór "napisany nie atramentem, ale duchem Boga żywego" (2 Kor 3:3), przewyższający "Prawo, które nic nie przywiodło do doskonałości" (Hbr 7:19). Myliłby się jednak ten, kto sądziłby, iż chrześcijanin jest wiedziony subiektywnym "głosem wewnętrznym" i że nie obowiązuje go żadna zewnętrzna, obiektywna norma. Żadną miarą wiara Nowego Testamentu nie jest tożsama ze znanym z historii chrześcijaństwa "mrzonkarstwem" czy "marzycielstwem". Nie należy chrystianizmu traktować jako religii czysto wewnętrznego i subiektywnie pojmowanego natchnienia Ducha Świętego. Aczkolwiek urzeczywistniane w sercu chrześcijanina przez Ducha Bożego Prawo Nowego Testamentu normowane jest z zewnątrz przez biblijną naukę Nowego Testamentu, przez zapisane Słowo Boże. Można by więc przyjąć generalnie, iż na formę Prawa Chrystusa składają się zasadnicze dwa elementy: zewnętrzny - nowotestamentowy zespół pouczeń i wewnętrzny - obecność Ducha Świętego w osobie chrześcijanina, formującego te normy w sumieniu wierzącego. Czy w księgach kanonicznych Nowego Testamentu można wskazać konkretne normy konstytuujące zewnętrzny element Prawa Chrystusa? Czy istnieją jakieś biblijne kodeksy Nowego Prawa? Wielu badaczy za bezsporny uznaje fakt, iż Prawo Nowego Przymierza najpełniej zostało wyrażone w zawartym w ewangeliach synoptycznych Kazaniu na Górze - Mt 5-6 (C. H. Dodd, na gruncie polskim np. J. Kudasiewicz). Pozostaje nam jedynie zgodzić się z tym głosem i przyjąć za nader trafne stwierdzenie mówiące, iż forma nauczania, z którą spotykamy się w Kazaniu, nosi nazwę "didache", co oznacza pouczenie, instrukcję odnoszącą się do zasad postępowania chrześcijanina, czyli człowieka pojednanego i żyjącego z Bogiem[45]. Biorąc pod uwagę Jezusowe zapowiedzi mówiące o dokończeniu przez apostołów Jego nauczania, należałoby obok etycznych wypowiedzi Kazania na Górze postawić liczne nauki z tej samej dziedziny zawarte w pozostałych natchnionych księgach Nowego Testamentu. Takie stanowisko wydaje się słuszne, co znajduje swe potwierdzenie w samych świętych tekstach, jak i wypowiedziach wielu specjalistów biblistyki. Słowo Boże Nowego Testamentu obfituje przecież w liczne nauki i wskazania odnoszące się do naszej postawy jako uczniów i naśladowców Pana Jezusa Chrystusa. W kontekście rozważań na temat kształtu norm Nowego Prawa należy odnieść się do niejednokrotnie podnoszonej kwestii stosunku chrześcijan do Dekalogu. Często przecież stawia się wierzącym wymóg przestrzegania Dziesięciorga Przykazań. W związku tym powstają wśród wielu chrześcijan pewne trudności, które potęgują się z chwilą poznania przez naśladowcę Chrystusa pełnego tekstu wspomnianych przykazań. Sytuacja chrześcijanina przypomina wówczas znalezienie się między Scyllą i Charybdą: Scyllą posłuszeństwa wszystkim przykazaniom Dekalogu (w tym i święcenia szabatu) i Charybdą wierności nauce Nowego Testamentu, który mówi m. in., iż: "Niechże was tedy nikt nie sądzi z powodu święta lub nowiu księżyca bądź szabatu, wszystko to są tylko cienie rzeczy przyszłych, rzeczywistością natomiast jest Chrystus" (Koi 2:16-17; por. Rz 14:5-6). Pragnienie jednoczesnego posłuszeństwa obu tym normom rodzi konflikt. Dlatego też od zamierzchłych czasów starano się w chrześcijaństwie tę sprawę rozwiązać. Pośród zwolenników przestrzegania Dekalogu można zasadniczo wyróżnić dwie grupy: jedna (stanowiąca większość liczebną) posunęła się do zmiany formy Dziesięciorga Przykazań modyfikując a to postać i numerację przykazań lub przypisując im inne niż to z ich treści wynikało znaczenie (np. przez wspomniany w Dekalogu szabat należy rozumieć chrześcijańską niedzielę), drugi zaś obóz optuje za dosłownym posłuszeństwem wszystkim przepisom Dziesięciorga Przykazań, co stało się przyczyną tego, iż zwolennicy takich poglądów są sabatarianami i odrzucają apostolską niedzielę - Dzień Pański. Z punktu widzenia nauczania nowotestamentowego obie przedstawione tutaj w skrócie postawy są wątpliwe. Taki stan wynika stąd, iż po pierwsze całe Prawo Starego Przymierza, którego Dekalog był - jak już wykazaliśmy - nieodłącznym elementem, skierowane było tylko do Żydów i po drugie, przeminęło ono w całości, kończąc swą ograniczoną do starotestamentalnych czasów funkcję[46] i zostało zastąpione Prawem Nowego Przymierza czyli Prawem Chrystusa. Przyjmując stanowisko Nowego Testamentu w tej sprawie unikniemy wielu błędów i niekonsekwencji. Nauka Jezusa Chrystusa jednoznacznie mówi, iż jesteśmy poddani tylko Prawu Chrystusowemu (l Kor 9:21), gdyż tylko Zbawiciel jest naszym jedynym Nauczycielem i Mistrzem (por. Mt 23:8.10). On też, jako prawodawca przewyższający Mojżesza, wyodrębnił ze Starego Testamentu wszystko to, co wieczne i nieprzechodnie, a następnie recypował to - podobnie jak i prawodawca państwowy do nowej konstytucji przejmuje postanowienia z dawnej konstytucji - do Prawa Nowego Przymierza. Zbawiciel tak postąpił z niektórymi przykazaniami Prawa Mojżeszowego, np. wyłonił z Tory przykazanie miłości Boga i bliźniego, znajdujące się nb. poza Dekalogiem. W ten sposób w Prawie Chrystusa, do przestrzegania, do realizowania którego jako chrześcijanie jesteśmy zobowiązani, znajdują się pewne, wybrane przez suwerennego Prawodawcę, przykazania Starego Prawa. Tak się złożyło, że Chrystus dokonał także recepcji dziewięciu spośród dziesięciu postanowień Dekalogu, a więc wszystkich z wyjątkiem przykazania przestrzegania szabatu[47]. Nie poparł On bowiem swoim autorytetem obowiązku święcenia dnia siódmego, tj. soboty i zaznaczył swoją nad nim supremację. Chrześcijańskie nauczanie odnośnie szabatu określił apostoł Paweł, który przemawiając w imieniu Chrystusa stwierdził, iż obchodzenie dni świętych jest sprawą obojętną (nie ma zresztą już dni lepszych i gorszych, bardziej i mniej świętych), a prawdziwe znaczenie posiada jedynie wierne życie w Chrystusie. Według Pawła sobota jako święto, stanowiąca wespół z innymi instytucjami Starego Przymierza element Starego Prawa, była jedynie "cieniem rzeczy przyszłych" (Koi 2:16nn i parał.). Apostoł tym samym prezentuje opinię, iż nikt nie jest zobowiązany do przestrzegania nakazu święcenia szabatu. W Nowym Testamencie apostołowie, a w ślad za nimi inni chrześcijanie, zaczęli się spotykać na zgromadzeniach ku czci Pana w pierwszy dzień tygodnia, tj. niedzielę, na pamiątkę chwalebnego zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Nie jest to jednak nowy szabat, nowy dzień święty. Niedziela stanowi dzień zwyczajowych, jakże nam potrzebnych, spotkań chrześcijańskich.

16. Charakter Nowego Prawa. Prawo nadane w dzień Pięćdziesiątnicy różnie bywa określane w Nowym Testamencie. Występuje pod nazwą "Prawa Ducha" (Rz 8:2), "Prawa Chrystusa" (l Kor 9:21; Ga 6:2), "Prawa" (Hbr 8:9-10, 10:15-18), "doskonałego Prawa wolności" (Jk 1:25; 2:12), "Prawa Wolności" (l J 2:12). Badając naturę Nowego Prawa i jego związek z Osobą, obecnością i działaniem Ducha Świętego, egzegeci próbowali uściślić to pojęcie. Nie ulega wątpliwości, iż fenomen wymyka się nam spod kontroli i nie możemy tym samym skonstruować wyczerpującej definicji Prawa Nowego Przymierza. Wiemy jednak, że nadanie Prawa Chrystusa jest spełnieniem starotestamentowej obietnicy (Hbr 8:9-10 i parał.), zajmuje miejsce Starego Prawa (l Kor 9:21; Rz 13:8-9; Ga 5:14) i jest owocem Chrystusowego dzieła odkupienia. Prawo to obdarza nas wolnością (Jk 2:12), jest doskonale Jk 1:27), udziela nam znajomości Boga (l J 2:20.27) i uczy nas miłości będącej "królewskim przykazaniem" (Jk 2:8) i "przykazaniem nowym" (J 13:34). Jak widzimy, mamy, więc do czynienia z zupełnie nową, niespotykaną dotąd rzeczywistością, odbiegającą w gruncie rzeczy od naszego wyobrażenia o Prawie. Jej dynamiczna postać kontrastuje z "Prawem (Mojżeszowym) wyrażonym w zarządzeniach"; nie jest jednak, jak już wyżej wspomniano, tożsama z bezprawiem, nieładem i dowolnością. "Mówiąc o Prawie Chrystusa musimy przede wszystkim zwrócić uwagę na fakt, że On sam, Chrystus w swej własnej osobie, jest naszym Prawem, wzorem naszego życia, jego postawą"[48]. Chrystus jest zarazem normą najbardziej konkretną, ponieważ jest osobą indywidualną i uniwersalną, gdyż jest doskonałym i bezgrzesznym Panem i Zbawicielem - obrazem Boga[49].

17. Podsumowanie. Jezus Chrystus, jako Święty Bóg, pokazuje skalę Bożych oczekiwań względem człowieka. Pan chce, byśmy byli święci i doskonali i święci tak jak On jest doskonały i święty (Mt 5:48). Każdy, kto spojrzy na Jezusa i "przeglądnie się" w Nim jak w zwierciadle, szybko odkryje, że jest grzesznikiem. Postawa i nauka Jezusa, wyraziście ukazane na kartach Nowego Testamentu, zapowiedziane i zakorzenione w Starym, pouczą nas o naszym opłakanym stanie. Ale Jezus jest nie tylko Prawodawcą, ale nade wszystko Zbawicielem, Ratownikiem nas, grzeszników. Kto Jemu zawierzy, znajdzie "pomoc w stosownej porze" (Hbr 4:16), gdyż Nazarejczyk "może zbawić na zawsze tych, którzy przez Niego przystępują do Boga" (Hbr 7:25). Przykazania Boże, dane w Piśmie i odzwierciedlane przez sumienie, przyprowadzają nas do Zbawiciela, ale jednak każdy "człowiek bywa usprawiedliwiony przez wiarę, niezależnie od uczynków prawa" (Rz 3:28). Zbawia nas Sprawiedliwy, w którym możemy złożyć naszą ufność. Owo zawierzenie buduje więź z Panem, przynoszącą zdrowe owoce w postaci dobrych uczynków, gdyż "wiara bez uczynków jest martwa" (Jk 2:20). Postępowanie wierzącego będzie zatem normowane przez wzorzec podany przez Jezusa: Jego postawę i naukę. Ale dla chrześcijanina prawidła te nie będą jedynie czymś zewnętrznym, jak to było w przypadku uchylonego Starego Prawa. Jezus stawia swoje zasady przed oczyma wierzących i zarazem wkłada je do ich serc (l J 2:27), uwewnętrznia je przez Ducha - są one w ich sercach i winny pokrywać się z treścią podanego w Nowym Testamencie Słowa. Żyjąc zgodnie z Prawem Jezusowym chrześcijanie mogą coraz bardziej upodabniać się do Tego, w którym Ojciec "ma upodobanie" (Mt 3:17). W ten sposób przeżywają szczęście dane "słuchającym Słowa Bożego i strzegącym Go" (Łk 11:28).

Przypisy:
1 Tekst został napisany w 1988 r.
2 Określenia Prawo Starego Testamentu, Prawo Starego Przymierza, Prawo Mojżeszowe, Stare Prawo traktujemy synonimicznie.
3 Termin "Torah" (spolszczony jako Tora) oznacza również pierwszych pięć ksiąg Biblii hebrajskiej, czyli tzw. Pięcioksiąg Mojżesza
4 Por. X. Leon-Dufour: Słownik Nowego Testamentu, tłum. Kazimierz Romaniuk, Poznań 1986, s. 97-98; Słownik teologii biblijnej, pod red. X. Leon-Dufoura, tłum. Kazimierz Romaniuk, Poznań-Warszawa 1985, s. 768nn; W. Harrington: Klucz do Biblii, tłum. Józef Marzęcki. Warszawa 1984, s. 222.
5 "Żaden prawodawca ludzki, nawet w czasach Dawida i Salomona, Prawa wydanego przez Stwórcę (przez Mojżesza) nie zastępuje własnym ani nie dorzuca niczego własną powagą" (P. Grelot).
6 Por. B. L. Goddard: Law (w:) The Zondervan Pictorial Bibie Dictionary, Grand Rapids, Michigan 1986, s. 477n; H. Langkammer: Etyka Nowego Testamentu, Wrocław 1985, s. 14.
7 Słownik teologii biblijnej, dz. cyt., tamże.
8 Faryzeizm - nurt religijny w łonie późnego judaizmu.
9 Rudolf Schnackenburg: Nauka moralna Nowego Testamentu, tłum. Franciszek Dylewski, Warszawa 1983, s. 59.
10 Guenter Bornkam: Paul, London-Sydney 1985, s. 8-10.
11 Gerhard von Rad: Teologia Starego Testamentu, tłum. Bogusław Widła, Warszawa 1986, s. 158-159.
12 Tamże, s. 157.
13 E. J. Young: The Study ofOld Testament Theology Today, London 1988, s. 61.
14 Gerhard von Rad: dz. cyt. s. 157.
15 Augustyn Jankowski: Biblijna teologia przymierza, Katowice 1985, s. 138.
16 11. H. L. Ellison: The Theology of the Old Testament (w:) The International Bibie Comentary, Grand Rapids Michigan 19865, s. 59.
17 C. H. Dodd: Prawo Chrystusa (w:) Biblia dzisiaj, red. Józef Kudasiewicz, Kraków 1969, s. 287.
18 Augustyn Jankowski: dz. cyt, s. 105.
19 Hugolin Langkammer: dz. cyt., s. 15; Alfred Laepple: Od egzegezy do katechezy t. 2. Nowy Testament, tłum. Bernard Białecki, Warszawa 1986, s. 39.
20 Augustyn Jankowski: dz. cyt., s. 105.
21 Dotąd poznanie Boga prawdziwego ograniczone zostało tylko do Izraela i tym samym w Starym Testamencie poganie byli wykluczeni z udziału w Przymierzu i Prawie Mojżeszowym. Prozelityzm, aczkolwiek praktykowany przez Izraelitów, pozostawał w sprzeczności z Pismem Świętym aż do czasów nowotestamentalnych.
22 Wyrażenie: "A ja wam powiadam", jest autorytatywnym wyrażeniem prawodawcy (Józef Kudasiewicz).
23 Józef Kudasiewicz: Biblia-historia-nauka, Kraków 1987, s. 386.
24 C. H. Dodd: dz. cyt., s. 291.
25 Rudolf Schnackenburg: dz. cyt., s. 59.
26 Wszak nie zapominajmy, iż Jezus jeszcze po zmartwychwstaniu, a przed swoim wniebowstąpieniu, "udzielił przez Ducha Świętego polecenie apostołom, których wybrał" (Dz 1:2)
27 Do przyjętej wówczas zasady wprowadzono pewne drobne wyjątki, ale i one nie były bezwzględnie obowiązujące - zob. Dz 15:29. Zgromadzenie w Jerozolimie domagało się, by poganie powstrzymywali się od zachowań będących w odczuciu Żydów odrażające i skandalizujące, potępianych systematycznie przez odczytywane często w synagogach 3 M 11 i 17. "Cztery żądania: wstrzymywanie się od składania ofiar bałwanom (3 M 17:7-9), od nierządu (w sensie zabronionych małżeństw między krewnymi - por. 3 M 18:6nn), od zadławionego oraz krwi (3 M 17:10-12 i 13-15) dotyczyły w Starym Testamencie nie tylko Izraelitów ale również ťobcychŤ przybyszów, którzy mieszkają pośród nich". "Nie było to pismo wiążące Kościół na zawsze, skierowane było ono do chrześcijan w Antiochii, Syrii i Cylicji". W okresie późniejszym niektóre z tych ograniczeń zostają zniesione (por. Koi 2:16 i parał.).
28 Por. np. Frank Stagg: New Testament Theology, Nasłwille 1962, s. 99nn.
29 Rudolf Schnackenburg: dz. cyt., s. 62.
30 Dominującym środkiem osiągnięcia takiej sprawiedliwości było wypełnianie Prawa, dlatego też sprawiedliwość ta zwana była "sprawiedliwością opartą o Prawo" - "sprawiedliwością zakonu" Rz 9:3.
31 Rudolf Schnackenburg: tamże.
32 Kazimierz Romaniuk: Soteriologia św. Pawia, Warszawa 1983, s. 173.
33 Egzegeci uważają, iż chodzi tutaj o pozbawienie grzesznika społeczności z Bogiem, i to zarówno w doczesnym, jak i wiecznym wymiarze.
34 Por. Werner de Boor: List do Rzymian, Warszawa 1981, s. 170; Kazimierz Romaniuk: Soteriologia..., dz. cyt., s. 182.
35 Por. Tan Bogusław Niemczyk: Apostola Pawła List do Rzymian, Warszawa 1978, s.108.
36 Przewodnik - gr. paidagogos, termin ten odnosił się w starożytności do sługi, który posiadając wysokie kwalifikacje moralne, był odpowiedzialny za rozwój dziecka swoich pracodawców. Miał on za zadanie codziennie doprowadzić dziecko bezpiecznie do szkoły i przekazać w ręce nauczyciela. Zob. John Stott: Poselstwo Listu do Galacjan, tłum. Józef Prower, Warszawa 1978, s.131.
37 William Barclay: List do Galacjan, tłum. Krzysztof Bednarczyk, Warszawa 1979, s. 43.
38 W Liście do Hebrajczyków, podobnie jak w całym Nowym Testamencie, gdy mowa jest o Prawie Starego Testamentu, Prawo traktowane jest jako integralna całość. Nie dokonuje się podziału Prawa jia kultowe, moralne etc., gdyż podział taki jest Pismu Świętemu nie znany -"while the Mosaic Law is actually divisible into the ceremoniał and the morał, no such distinction is madę or even assumed in Scripture" [Vine's Expository Dictionary of Biblical Words,,oprać. William E. Vine, Merrill F. Unger, William White jr., Nasłwille-Camden 1985, s. 355] - zupełnie inną rzeczą jest przedmiot regulacji. Szczególnie jest to widoczne w Hbr 7:2, gdzie czytamy: "skoro bowiem zmienia się kapłaństwo, musi też nastąpić zmiana Zakonu". Termin "zmiana" sugeruje zastąpienie jednej rzeczy drugą, jednego systemu prawnego innym. Jeśli byłaby tu mowa, jak utrzymują niektórzy, tylko o Prawie rytualnym (przy założeniu, że podział Prawa na gruncie biblijnym jest dopuszczalny) to musiałoby istnieć jakieś nowe (nowotestamentowe) Prawo rytualne obowiązujące chrześcijan, co jest oczywiście nonsensem. Prócz tego pragnący widzieć w Hbr 7:12 "Prawo rytualne", w ogóle nie dopuszczają myśli o jakiejkolwiek zmianie Prawa Mojżeszowego na Prawo Chrystusa!
39 Por. Fritz Laubach: List do Hebrajczyków, Warszawa 1983, s. 11.
40 Por. Werner de Boor: Pierwszy List do Koruntian, Warszawa 1979, s. 107.
41 Pięćdziesiątnica zwana jest potocznie w naszym języku Zielonymi Świętami. Owo mylące i treściowo obce z perspektywy chrześcijańskiej określenie wzięło się od nazwy starożytnych pogańskich świąt prasłowian.
42 Taki element pośród skutków Zesłania Ducha Świętego dostrzegali także pisarze starochrześcijańscy - tzw. Ojcowie Kościoła.
43 Por. Augustyn Jankowski: Zarys pneumatologii Nowego Testamentu, Kraków 1982, s. 30; Hugolin Langkammer: Słownik biblijny, Katowice 1982, s. 159; S. Barabas: Feasts (w:) The Zonderuan..., dz. cyt., s. 281.
44 A. G. Nutę: The Pastorał Letters (w:) The International..., dz. cyt., B. 1496.
45 C. H. Dodd: dz. cyt., s. 289.
46 Konstanty Wiazowski słusznie pisze: "Postawa chrześcijanina wobec prawa Bożego jest inna niż postawa człowieka Starego Testamentu. Przez śmierć Chrystusa człowiek wierzący został uwolniony nie tylko od przekleństwa prawa (Ga 3:13), tzn. kary wymierzonej mu przez prawo, ale od samego prawa (Rz 7:4; Ef 2:14; Koi 2:14). Na Golgocie Chrystus stał się końcem zakonu, ťaby był usprawiedliwiony każdy, kto wierzyŤ (Rz 10:4). Do zakonu tego jest włączone zarówno prawo obrzędowe, jak i moralne, jak to wyraźnie widać w 2 Kor 3:7-11. Przeminęło to, co zostało wypisane na tablicach kamiennych, tj. Dziesięcioro Przykazań. Na skutego tego człowiek wierzący już nie jest ťpod zakonem, lecz pod łaskąŤ (Rz 6:14, 7:6; Ga 4:30, 5:18) i jest napomniany: ťStójcie więc niezachwianie i nie poddawajcie się znowu pod jarzmo niewoliŤ (Ga 5:1). Wynika z tego wyraźnie, że Paweł nie dzieli starotestamentowego prawa na obrzędowe i moralne. W Nowym Testamencie Dekalog jako taki, nie jest normą postępowania chrześcijanina." - Konstanty Wiazowski: Podstawy naszej wiary, Warszawa 1987, s. 161.
47 "Właściwie wszystkie przykazania [Dekalogu], poza czwartym, są powtórzone w Nowym Testamencie" - Konstanty Wiazowski: dz. cyt., s. 162.
48 Zob. Rudolf Schnackenburg: dz. cyt., s. 314; Feliks Gryglewicz: Listy katolickie, Poznań 1959, s. 73; Werner de Boor: Listy Jana, dz. cyt., s. 74.
49 Josef Fuchs: Teologia moralna, tłum. Lech Bobiatyński, Ewa Krasnowolska, Warszawa 1974, s. 83.








Strona znajduje się na serwerze www.republika.pl
www.republika.pl